Mniej zagranicznych wyjazdów, mniejsza liczba podróży, zamiast dwóch tygodni w czterogwiazdkowym hotelu w Tunezji - pobyt w niewielkim domku na własnej działce - strach głęboko zagląda w oczy właścicielom biur podróży. W najtrudniejszej sytuacji są te firmy, które zajmują się jedynie wysyłaniem turystów za granicę. Nie brakuje więc pomysłów, by odwrócić niekorzystny trend.
Portal HolidayCheck.pl, skupiający oferty różnych biur podróży, promuje kupno wycieczek przez internet. Każdy, kto do końca kwietnia wykupi wycieczkę w sieci, otrzyma bon o wartości 150 złotych, który będzie mógł wykorzystać przy kupnie następnego pobytu.
- Rezerwowanie wycieczki on line jest szybkie i bardzo łatwe, a dane osobowe użytkownika bezpieczne - zapewnia nas Anna Lewińska, przedstawicielka portalu.
Wyszukiwarka internetowa oprócz podstawowych kryteriów wyboru, takich jak standard hotelu czy długość wyjazdu, uwzględnia dodatkowe życzenia: możliwość uprawiania sportów na miejscu, udogodnienia dla rodzin z dziećmi, położenie hotelu tuż przy plaży lub obok dyskotek i klubów.
Łódzkie biuro podróży Rainbow Tours proponuje tygodniowe pobyty w lipcu w Maroku od 3130 zł, a w Egipcie od 2100 zł, a 10 dni na Lazurowym Wybrzeżu można spędzić już za 1694 zł.
- Klienci coraz chętniej rezerwują wycieczki przez internet - tłumaczy Aleksandra Kosmala z działu marketingu Rainbow Tours. - Proponujemy znaczne rabaty, trudno przewidzieć, jak długo potrwają promocje. Później pozostaną już tylko wycieczki last minute.
Zdaniem doktora Krzysztofa Łopacińskiego, prezesa Instytutu Turystyki, kryzys zmusza właścicieli biur podróży do zwiększenia działań promocyjnych.
- Dotyczy to głównie obniżenia cen, zmiany promocji na tańszą i skuteczniejszą, czyli ofertę internetową - przekonuje nas prezes. - Muszą się na to zdobyć przede wszystkim ci, którzy oferowali tzw. wyjazdówkę.
Eksperci Instytutu Turystyki odnotowali spadek w turystyce przyjazdowej do Polski rzędu 8 - 15 procent (w zależności od regionu) w porównaniu z ostatnimi latami.
Zwiększa się natomiast liczba przyjazdów jednodniowych. A to za sprawą głównie Słowaków, którzy po wprowadzeniu euro zaczęli robić u nas zakupy. W miastach zachodniej Polski nie brakuje też Niemców, którzy korzystają z tańszej złotówki. Cudzoziemcy mniej licznie niż do tej pory odwiedzają naszą bazę noclegową.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?